Test obiektywu SIGMA 18-50mm F2,8 DC DN pod system FUJIFILM X

Na początku bohater to: Sigma 18-50mm F/2,8 pod bagnet Fuji-X.

Autor testu i recenzji: Dariusz Szubiński

witryna: www.szubinski.pl www.fotoszubi.pl

FB: https://www.facebook.com/dszubiphotoblog/

Paczka z nowością miała do mnie trafić niebawem

Dokładnie 5 listopada tuż przed wyjazdem na sesję zdjęciową ślubną dotarł do mnie nowy, przedsprzedażowy model obiektywu marki SIGMA z przeznaczeniem do testów.

Miałem już wcześniej na testach obiektywy stało ogniskowe firmy SIGMA czyli 16mm, 30mm i 56mm, których test jest dostępny w tym linku. W okolicy sierpnia miałem te obiektywy ponownie, zabierając je tak na zlecenie pracy w ramach reportażu ślubnego, a także na realizację sesji ślubnej tym razem we Włoszech. Po pewnym czasie chciałem sprawdzić, jak pewne niedociągnięcia, jakie zauważyłem, jak zostały i czy zostały usunięte.
Oczywiście nie pojawił się pierścień przysłony, ale tutaj akurat bardziej chodziło mi o sprawdzenie obietnicy, że oprogramowanie obiektywów sprzedażowych będzie eliminowało pewne niedociągnięcia, jakie w przedprodukcyjnych egzemplarzach mogłem dostrzec. Na szybko tylko napiszę, wszystko działało bardzo dobrze i sprawnie, mały niuans, być może będący moim szukaniem dziury w całości było poczucie, że aparat z tymi obiektywami nieco przekłamuje WB jaki dobiera. No ale tutaj nieco więcej mam nadzieję napisać przy okazji wpisu, który wciąż czeka po tamtych doświadczeniach.

Kontynuując

Tak więc wracając do wątku, obiektyw dotarł niemal chwilę przed moim wyjazdem. Postanowiłem go rozpakować i jednak zabrać ze sobą. To co wzbudziło zaufanie to bezpiecznie przygotowane pudełko z odpowiednio uformowanym elementem tekturowym, który stanowił o bezpieczeństwie w transporcie sprzętu.

Nie znalazłem żadnego woreczka czy etui, które na pewno byłoby miłym dodatkiem, znalazłem za to uszczelnienie przy bagnecie, które na pewno pozwala wierzyć, że całość powinna być wykonana również jako konstrukcja uszczelniona.

Mały, ale wielki?

Obiektyw wydał się bardzo mały, niepozorny i naprawdę mały. Załączona osłona przeciwsłoneczna idealnie dopasowana, pewnie spoczęła na obiektywie, a ten wpięty do korpusu X-Pro3 powędrował do torby.

Na miejscu chwilę czekam na klientów, robię szybkie testy, jak to ten mały obiektyw może mi się sprawować. Ostatni zoom miałem jeszcze za czasów lustrzanek Canon i od niemal 12 a może i 14 lat nie używałem zoomów.

Od razu nieco irytuje wysuwający się przód obiektywu, ten jednak niuans mocno „wydłuża” konstrukcję po przekroczeniu 35mm, zaś do tego zakresu wysuwa się dość minimalnie.
Oczywiście coś za coś. Wewnętrzne ogniskowanie spowodowałoby zapewne zwiększenie całości konstrukcji obiektywu, tak jest za to w większości sytuacji bardzo dobrze, czyli obiektyw wciąż jest niepozornie mały na body aparatu. To, co ważne, wysuwanie obiektywu do dłuższych ogniskowych zachowuje bardzo dobre, stabilne „trzymanie się” całej konstrukcji, nic nie wydaje się mieć niepotrzebnych luzów nawet minimalnych – naprawdę bardzo dobrze przygotowana konstrukcja.

Poniżej pierwsze ze zdjęć, postanowiłem mieć przekonanie samemu dla siebie, że albo jest źle, albo całkiem dobrze. Przysłona na F/4 to ukłon w kierunku SIGMY, która ma światło F/2,8 ale szybko okazało się, że SIGMA genialnie radzi sobie już od pełnego otwory przysłony tak z ostrością, jak i zachowaniem kontrastów przy fotografowaniu nawet ze słońcem w tle.

FUJINON F/1,4 vs SIGMA ustawiona na 35mm

 

Skoro wspomniałem o ostrości i kontraście, że jest jednak OK to poniżej wykonane na szybko zdjęcie ze słońcem w tle, a następnie wycinek tego zdjęcia tak, by nieco zobrazować,to o czym piszę. 

Klientów nadal nie ma, to może jeszcze szybka próba zdjęcia nieco z bliższej perspektywy już na F/28 – dodatkowo FUJINON F/1,4 również przymykam do tej wartości, by mieć punkt odniesienia.

Co mogę powiedzieć, gdy te zdjęcia nieco dłużej już przy komputerze oglądam w powiększeniu? Nic nadzwyczajnego poza tym, że nie mam żadnych uwag do obrazka, jaki wychodzi z obiektywu typu ZOOM marki SIGMA.  Oczywiście trudno rozmawiać o bokehu, ale przy tych parametrach nieostrości w tle nie są czymś, co miałoby kogokolwiek niepokoić, do zachwytów bokehu używamy przecież całkowicie innych narzędzi. 

Kiedy teraz na potrzeby tego wpisu nieco na szybko wyszukuję zdjęć i dokonuję ich obróbki to mam niemal pewność, że kolory przy obróbce mam spójne niezależnie, czy pracuje nad zdjęciem z firmowego FUJINONA, czy z zoomu SIGMY.

 

Niewątpliwie, zaletę tego typu obiektywu można docenić w fotografii typowo reportażowej, gdzie niezbędne mogą okazać się te kolejne metry czy nawet centymetry bycia bliżej rozgrywającej się sytuacji. Każdorazowa zmiana ogniskowej przy tym wszystkim nie powoduje zmniejszenia ilości światła, co jest domeną obiektywów zemienno ogniskowych z półki tych profesjonalnych, które mają stałe światło najczęściej F/2,8. 

Niezależnie czy to reportaż w dniu ślubu, czy chrzest lub sesja zdjęciowa, na pewno więc też zwykłe prywatne wyjazdy z jednym aparatem i obiektywem, ten obiektyw sprawdzi się idealnie. 
Szybkość działania AF nie sprawiła mi problemów nawet w nieco trudniejszych warunkach oświetleniowych, nie zauważyłem, bym był spowalniany poprzez szukające ostrości mechanizm obiektywu. 

Nie ma co się aż tak rozpisywać, testów i recenzji będzie sporo, tych technicznych również.  To co nieco mnie zaniepokoiło na samym początku, to po ustawieniu parametrów przy wykonywaniu zdjęcia następowało jak by lekki przyciemnienie zdjęcia tak około 1/3 eV. Nie bardzo wiem, z czego to wynikało, ale myślę, że to tylko jakiś nieistotny błąd, który zostanie wyeliminowany przy obiektywach przeznaczonych już do sprzedaży. Przy pracy już później nie zwracałem na to uwagi, być może to była jakieś moje szukani dziury w całym, ale pamiętam o takim właśnie niewielkim niuansie przy pierwszych zdjęciach. 

Ja, ze swojej strony, już całkiem od strony użytkowej mogę powiedzieć tyle:

 

  • Obiektyw stanowi bardzo dobrze wykonana narzędzie tak do pracy reportażowej, ale i do podróży, głównie tez przez swoje niewielkie gabaryty,
  • Wykonanie obiektywu jest na bardzo dobry poziomie wraz z uszczelnieniami, przynajmniej przy bagnecie uszczelka jest widoczna, wierzę więc, że całość obiektywu również jest uszczelniona,
  • AF działa sprawnie i przy wykonaniu tym obiektywem ponad 2tyś zdjęć nie miałem sytuacji, które bym pamiętał, że AF nie potrafiłby nadążyć,
  • Obudowa wykonana solidnie z dobrej jakości materiałów,
  • Szczerze zastanawiam się, czy nie dorzucić tego obiektywu do zestawu tych, jakimi zwykłem pracować. Błyskawiczna niemal możliwość zmiany ogniskowej bywa bardzo wygodna szczególnie w reportażu czy podczas prywatnych wyjazdów dla tych wszystkich, którzy mają wówczas ze sobą aparat z wymienną optyką,
  • Cena obiektywu z tego, co wiem jest bardzo akceptowalną. Brak pierścienia przysłony nie stanowi aż tak dużego problemu w trakcie użytkowania obiektywu.

Wiecie co? Nie zrobiłem żadnych zdjęć mojego X-Pro3 wraz z obiektywem SIGMY, tak więc poniżej zamieszczam te, które są oficjalnymi zdjęciami producenta.

 

Zbyt małe te zdjecia we wpisie! WIEM
Dlatego, jeśli ktoś ma chęć zapraszam do przeglądania w ramach slajdów TUTAJ

Można, przeglądając na komputerze naciskając „+” pod MENU włączyć tryb pełnoekranowy.

Obiektyw powinien trafić na półki sklepowe w okolicach 7 grudnia w cenie 2390 zł.

Leave a comment